Piękne wykonanie nieśmiertelnego przeboju Colea Portera. Vic Damone śpiewa tak leciutko i z klasą, ma cudowny i romantycznie swingujący głos♥ Kocham takie piosenki, są ponadczasowe i moim zdaniem zawsze modne. Bo nie ma nic piękniejszego od piosenkarza, który swoim głosem wzrusza, zachwyca techniką wokalną, lekkością z jaką wydobywa wszystkie dźwięki, frazowaniem, no i ogromną klasą. Tu nie ma niepotrzebnych ozdobników, które niszczą klimat piosenki, nie ma niepotrzebnych dźwięków, wszystko jest na swoim miejscu, ma to styl, smak, wdzięk♥ Piosenka jest przepięknie zaaranżowana, orkiestra prima sort♥ Jednym słowem cudo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz