Trochę muzyki...

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Artykuł

W ostatnia sobotę pisałam o piątkowym artykule, który mnie zdenerwował. Jak łatwo się domyśleć artykuł dotyczył Doris. Ten sam artykuł dziś można było przeczytać na portalu onet.pl  onet.muzyka Znowu popsuł mi się humor, choć moja przyjaciółka stwierdziła, że artykuł jest pozytywny... No może dla niej jest, dla mnie nie, szczególnie jego, niektóre fragmenty...  No nic, ale internauci nie zawiedli, choć były i komentarze nie na temat, był też mój obszerny wywód... Kilka tych, które mi się bardzo spodobały, wklejam tu i mam nadzieję, że ich autorzy się nie obrażą...

"Filmy w których grała mają klimat, nawet jeśli wydają się infantylne to jest w nich coś ujmującego i często radosnego. Dziś w filmie ginie 100 osób, gwałcą główną bohaterkę, albo uprawiają pseudo porno okraszone jakimiś tekstami i nazywają to sztuką.
Wiem co śpiewała Doris i wiem kim jest ale nie znam twórczości ani współczesnych artystów bo są trywialni i sztuczni. Doda jest dal mnie fotomodelką, GAGA- kreatorem mody dla nawiedzonych, cała reszta w tym stylu. Starsi artyści musieli coś stworzyć by istnieć współcześni (kobiety) zdzierają kiecki i jazda :-("
asd

 "Przyjemnie jest przeczytać o tak wspaniałym "comebacku" wspaniałej i ślicznej kiedyś aktorki i piosenkarki, dziś z pewnością dostojnej Starszej Pani - jednej z moich ulubionych. Jej śpiew i wykonanie to tak wspaniała lekcja dykcji śpiewanego języka angielskiego jest charakterystyczna dla TAMTEGO WSPANIAŁEGO POKOLENIA AKTORÓW I PIOSENKARZY iż można by z treści piosenek - jej szczególnie - pisać dyktando w trakcie wykonywania utworu. Dzisiejsze wycia i zwulgaryzowany sposób wysławiania się w tym jerzyku budzi odrazę. W Jej przypadku to coś wspaniałego a jakie piękne wspomnienia przywołuje z niepamięci że z łza się oku kręci." Rozmarzony

 "Nasza kochana telewizjo publiczna TVP I lub TVP II w związku ze zbliżającymi się Świętami poproszę o kilka filmów z Doris Day. Dziękuje z góry! aha i pragnę zaznaczyć , ze place regularnie abonament."  telewidzka

" Proszę zmienić ten tytuł! Jacy wszyscy? Proszę nie przypisywać swojej niewiedzy "wszystkim". To tylko o autorze źle świadczy. Doskonale ją pamiętam i wciąż szukam wzmianek o cudownej, roześmianej, ciepłej dziewczynie z pogodnych, optymistycznych filmów, pełnych śmiesznych gagów i błyskotliwych dialogów. Tam nikt nie musiał używać wulgaryzmów ani przekleństw, żeby zwrócić na siebie uwagę. Czego serdecznie życzę pisarzom współczesnych scenariuszy!"  kajka

" Bardzo żałuję, że nie ma już p. Kałużyńskiego, on pamiętałby o takich filmach i ich widzach. Doris Day zawsze zachwycała mnie cudownym uśmiechem, radością, prawdziwym (niewypracowanym) wdziękiem. Przemiła osoba, przemiły głos, wspaniała zarówno w kapitalnych komediach telefon towarzyski, Powiew luksusu), jak i w sensacyjnym Człowieku... Chętnie zobaczyłabym wszystkie jej filmy. Tak często nie ma nic godnego uwagi w naszej telewizji!" fanka Doris

Na  koniec piosenka z najnowszego albumu DD "My Heart" "Ohio"

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz