Trochę muzyki...

niedziela, 26 maja 2013

Moje ostatnie trzy klipy do piosenek Doris

Jejku jak dawno nie pisałam, ostatni mój post jest z trzeciego kwietnia, czyli dnia urodzin Doris... Tyle mam na głowie, problemy się kłębią i nawarstwiają, a do tego ostatnio miałam mały remont w mieszkaniu. To nic, że dwa projekty czekają, aby się za nie zabrać, to znaczy jeden jest zaczęty, ale tylko trochę niestety. Jak mam jakąś ciężką sytuację prywatną, to  bardzo trudno jest mi się skupić na czymkolwiek, a co dopiero napisaniu tekstu piosenki do muzyki. A muzyka przepiękna, bardzo mi się podoba (przesłał mi ją kompozytor z Warszawy), tylko ja potrafię pisać wtedy gdy mam dobry nastrój i spokój w domu, nawet jeśli piosnka w zamyśle ma być smutna, to moje serce powinno się radować, a niestety tak nie jest... Od czasu urodzin Dodo zrobiłam trzy klipy do jej piosenek, a piosenki jak zawsze cudowne. Ech jak Ona śpiewa, jak interpretuje, no i muzycznie, oraz aranżacyjnie utwory boskie! Wiem, wiem, ktoś może powiedzieć, że jestem nieobiektywna, może ma rację, ale nie tylko ja jestem zakochana w śpiewie Doris, no i umiejętności śpiewania można jej pozazdrościć. Technika wokalna i interpretacja znakomite! Dwa pierwsze klipy to są łączenia filmu ze zdjęciami, natomiast trzeci to zdjęcia połączone z ruchomymi gifami. Myślę, że wszystkie wyszły nieźle...